Suzanne Katmay
Czternaście lat
Podobno jestem wredna z natury, a z naturą nikt jeszcze nie wygrał. Jaka szkoda!...
Ale całe rodzeństwo widzi ją tak:
Rozdzice: Amanda Katmay i
Hermes
Wygląd: Suze jest niezbyt wysoka,
ale jak na czternastolatkę ma dość
okrągłe kształty. Przez to może wydawać się dość potężna i wręcz pulchna, jednak ma po prostu bardzo wysportowaną sylwetkę. Na wszystkich patrzy
spojrzeniem pełnym podejrzeń i nieufnym, lekko wyzywającym.
Niektórych ludzi aż chce się poklepać po plecach.
Siekierą. Na moście. Tak, żeby spadając rozjechał ich pociąg.
Charakter: „Rude jest wredne” w jej przypadku się
sprawdza. Ambitna, nieufna i zawistna. Materialistka jakich mało. Myśli, że jest lepsza od innych. Nie przywiązuje się do ludzi, potrawi poświęcić wszystko i odciąć się od wszystkiego, byleby zyskać i wyjść na 'lepsze'. Mało kto ją
lubi, choć ma kilka przyjaciółek, w tym Rozi. Swojego rodzeństwa nie toleruje
(choć chyba bardziej oni jej), z wyjątkiem Chase’a. jednak, jej niechęć do wszystkich jest ukryta- potrafi być 'normalna' i miło rozmawiać; trudno by było mieszkać w obozie, gdzie wszyscy cię nie lubią! Rozrabia jak całe rodzeństwo, ale nigdy nie przyznaje się do winy, kiedy reszta Hermesiątek uważa to za obowiązek i część dobrej zabawy... Z Victorią kompletnie się nie dogaduje, choć Suzanne w
pewnym sensie jest zazdrosna o jej pozycję i styl bycia.
Ciekawostki:
1. Choć tego nie przyzna, uwielbia swoje włosy, a szczególnie ich kolor. I nie przyzna, nie dlatego, że 'rudy jest obciachowy', ale z powodu 'obciachowe, to jest gadanie o swoich włosach...'.
2. Kocha jeść marchewki. To jej ulubione jedzenie. Jednak, tylko surowe- gotowanych nie zbliży do ust za żadne skarby.
3. Jak miała osiem lat, zaatakował ją potwór. Na szczęście śmiertelnicy widzieli go jako bandytę i Suze wyszła z ataku cało, bez obrażeń i nawet nie dowiedziała się czym był napastnik. Odkryła to pięć lat później, gdy trafiła do Obozu z pomocą Jenny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.