Christopher Mortfell
siedemnaście lat
Osobiście uważam, że w życiu każdego faceta, pierwsze czterdzieści lat dzieciństwa jest najtrudniejsze.
Rodzice: Natan Mortfell i Eris
Wygląd: Ma
szare oczy i brązowe włosy sterczące we wszystkie strony, ładnie zarysowaną
szczękę i wystające kości policzkowe. Wysoki i smukły mimo że jest dobrze wyćwiczony i wysportowany. Dla niejednej
ideał faceta, choć inni uważają, że mógłby mieć więcej mięśni.
Charakter: Jego
matka to bogini niezgody, natomiast Chris… cóż- urodził się najwyraźniej po to,
żeby swoim promiennym uśmiechem i zabawnym komentarzem likwidować każdą
kłótnię. Mamusia na pewno jest z niego dumna... Nie wstydzi się mówić to co myśli, ale nie chodzi tu o wredne docinki,
ale komplementy i szczere słowa. Może zrobić absolutnie wszystko, jeżeli
wierzy, że działa zgodnie z samym sobą i to on będzie zadowolony z efektów.
Jest bardzo optymistyczny, pełen życia i miłych uwag dla każdego. Miał tyle
szczęścia, że choć wychowywał go tylko ojciec, to Chris zawsze miał normalny
dom, rodzinę i wszystko co dziecku jest potrzebne, przez co wyrósł na
porządnego chłopaka z wartościami, no ale… z bycia grzecznym i kochanym
dzieckiem, to on również wyrósł. Żyje
chwilą i nie przejmuje się niczym, nie słucha nikogo, nie stosuje się wobec
wielu zasad, a na pewno jest głuchy na każde obraźliwe uwagi i słowa krytyki,
które zbywa najczęściej pełnym politowania spojrzeniem, lub uśmiechem i trafną
odpowiedzią. Żartowniś, który po prostu lubi śmiech innych i nie ma nic
przeciwko tego, żeby to z niego się śmiali (jeżeli w dobrej wierze).
"Oscar: Chris ma tendencję do matkowania.
Charles: "Charles, widziałem! Nie zjadłeś całego obiadu. Oscar, a ciebie, nawet na tym obiedzie nie widziałem!"
Charles: "Charles, widziałem! Nie zjadłeś całego obiadu. Oscar, a ciebie, nawet na tym obiedzie nie widziałem!"
Chris: Nie słuchaj ich- majaczą z tego głodu.
Oscar: A półmisek hamburgerów przyniosłeś nam, bo się nudziłeś, tak, wiemy."
Jego
najlepsi przyjaciele to Thomas, Oscar i Charles; razem co chwila wpadają w
tarapaty. I choć najczęściej z winy Chrisa, to na jego obronę można dodać, że
to właśnie on ich z nich potem wyciąga. Kontakty z Panem D. bardzo pomagają-
tak z Panem D.- Chris jest jednym z jego ulubieńców, więc kochany Dionizos
nigdy nie ma nic przeciwko „ojej, psze pana, bo nie chcący z Oscarem wysadziłem
połowę stajni…a w zatoce pływają rekiny, ale spokojnie, jeżeli Thomas nie
pomylił tych fiolek od Hekate, to one do poniedziałku znikną!”.
Ciekawostki:
1. Znajomość Chrisa i Pana D., rozpoczęła się tuż po
przybyciu chłopaka do Obozu. Mianowicie, syn Eris już pierwszego dnia
koniecznie musiał się przekonać, czy Chejron nie jest atrapą i odciął mu połowę
włosów z ogona (w celu sprawdzenia, czy odrosną). Dionizos, rzecz jasna, docenił ten gest i nie tyle co obronił
Chrisa przed Chejronem, co nawet chłopak przez tydzień cieszył się
dodatkowymi zapasami coli.
2. Jest zakochany w Rowllens, co oczywiście jej powie i
będzie robił wszystko, żeby ta odwzajemniła jego uczucia.
3. Nie ogląda nigdy filmów ze znajomymi, które wzruszają,
bo na każdym takim płacze, tak jak Thomas- i tylko z nim te filmy z resztą
ogląda. Szczególnie na Nędznikach,
Pięknym umyśle oraz Titanicu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.